UWAGA: Portal dowcipas nie odpowiada za szkody i powikłania, które mogą być wynikiem długotrwałego śmiechu do rozpuku po przeczytaniu zamieszczonych tu dowcipów. Nie odpowiadamy także za straty kalorii utraconych w wyniku śmiechu (podczas śmiechu poruszanych jest około 60 mięśni) oraz za przyspieszenie powstawania zmarszczek mimicznych!
- Coś ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon... - A to nie byłaś ty!
W biurze pyta kolega kolegi: - Co wycinasz z gazety - Notatkę o tym, jak mąż zamordował żonę, bo mu stale przeszukiwała kieszenie... - I co masz zamiar zrobić z tym wycinkiem - Schowam do kieszeni!
Wieczorem, kiedy mąż i żona leżą już w łóżku, żonę nękają dziwne pytania natury biologicznej, jedno decyduje sie zadać mężowi: -Czy płazy mają mózgi? -Nie, żabciu! - odpowiada mąż!
Przychodzi facet do domu pijany z kaczką pod pachą. Zaświecił wszędzie światło, żona się budzi. Mąż mówi: - Eee patrz jaką mam świnię! - To nie jest świnia tylko kaczka!- odpowiada żona - Zamknij się, nie mówiłem do ciebie!
Żona do męża: - Wykąp dzieciaka, ja źle się czuję i muszę się położyć. Żona kładzie się spać, ale zrywa się słysząc wrzask dziecka. Wbiega do łazienki, patrzy, a mąż trzyma dziecko za uszy i wkłada do wanny. - Idioto urwiesz mu uszy! - A co, mam się poparzyć?
Wraca mąż wcześniej do domu. Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie. Mąż zauważa jednak obce buty. Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się: Kto tu?! Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi glos: Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii...
Przy stole siedzą mąż i żona i jedzą obiad. W pewnym momencie żona wylała na siebie zupę. Patrzy na siebie i mówi: - Cholera, wyglądam jak świnia. Mąż na to: - Faktycznie! I jeszcze się zupą oblałaś!
W barze przy piwie jeden z kolegów zwierza się pozostałym: - Wiecie, chyba się z Baśką rozwiodę, nie pasuje mi seksualnie. - Coś ty głupi!- zaczęli krzyczeć wszyscy- nam pasuje a tobie nie?!?